Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 23
Pokaż wszystkie komentarzeMoim pierwszym motocyklem który zakupiłem była Cezetka 350 z 82r. Nabyłem go w stanie nagannym, silnik w częściach i rama pozbawiona kilku elementów i opon. Najlepsze było to że poszliśmy po nią z kolegami i przy pchaliśmy przez pola na gołych felgach, każdy coś transportował, jeden silnik, drugi błotniki itd:) Następnie kompletowałem różne części przez rok oraz sam składałem silnik co było to dla mnie wtedy nie lada wyczynem gdyż nie wiedziałem co i jak ma po kolei iść itp. Robiłem też przy okazji wszystko co jest związane z regeneracją silnik tj, wał, szlify, masę nowych części. Po roku mordowania się i spędzania w garażu późnych wieczorów motocykl o dziwo zagadał. Wrażenia niezapomniane, to było coś bo nie wiedziałem że mi się wtedy uda, radość z jazdy również była wtedy przednia bo to był w końcu pierwszy własny motocykl. Oczywiście nie miałem dokumentów do Czesi i jeździłem na drugi koniec Polski po ramę z papierami, wszystko dało się załatwić. Oczywiście motocykl mam po dziś dzień i zostanie u mnie na dożywocie dlatego iż naprawiałem go sam i w zamian za to do teraz bezawaryjnie mnie wozi i jedzie tam gdzie tylko chcę. Mam do niego duży sentyment i zostawię go dla swoich dzieci żeby wiedziały jaka kiedyś była wspaniała motoryzacja i że z niej tez można było się cieszyć i użytkować w trochę inny sposób jak dziś:)
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza